niedziela, 28 kwietnia 2013

#92. Coffin baby.

Coffin baby (Trumna dziecka) . 

 Hollywood, Kalifornia jest pogrążona w chaosie przez serię dziwnych i przerażających morderstw. Jedna ofiara, porwana i uwięziona, jest świadkiem tortur i morderstw na wielu innych osobach. Dzięki sile woli i wiary musi przetrwać gehennę. Jej ucieczka wydaje się beznadziejna i tylko pogarsza sytuację, gdy na zewnątrz nadprzyrodzone siły stają się większym wyzwaniem, niż walka z jej porywaczem.

Film oglądałam już jakiś czas temu na playtube. Niestety bez napisów i lektora, ale jednak coś tam dało się zrozumieć. Gatunek to horror, w zasadzie nie ma tam nic strasznego a bardziej obrzydliwego, nawet już jest gorsze od taksanskiej masakry. Film mi się bardzo podobał, jednak za dużo krwi i całej reszty. Oglądałam go dwa razy i tyle mi wystarczy. Nie rozumiem tylko co ma tytuł do filmu..


Grzywka ścięta! od razu się lepiej czuje ;). Wczoraj się wbiliśmy na ślub koleżanki siostry! Fajnie było ;) . Dzisiaj czeka mnie nauka na angielski na wtorek, jutro nie bede miala kiedy tego zrobic, wiec trzeba dzisiaj i tak pewnie mi się to nie uda. To już u mnie normalne. Jutro kolejne jazdy i wyruszamy w miasto. Znów coraz rzadziej tutaj wchodze, nie mam czasu na bloga prawie wcale, znow mialam myśli zeby przerwac na jakis czas pisanie.. Teraz ogarne wasze blogi, bo dawno tego nie robiłam! dwa dni i wolne! Miłego dnia!

11 komentarzy:

  1. nie słyszałam o filmie, ale raczej nie obejrzę, nie lubię takich krwawych jatek :P
    nie przestawaj blogować! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A była tam jakaś wzmianka o dzieciach? Któryś z bohaterów był dzieckiem, albo wspominał? Tytuł bowiem można interpretować na różne sposoby. :3
    Hmm... Niezbyt ciekawie go opisałaś. Chociaż w sumie nawet nie o to chodzi. Jeżeli jest za dużo krwi i bezsensowna jatka pomieszana z deka z fantastyką (siły nadprzyrodzone) i ten gatunek jest określony jako horror, nasuwa mi się jedno określenie - NUDA. Zasypiam na takich filmach.

    Może pokaż się w ściętej grzywce, mm? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muzyka, w tle genialna ;))
    Pozostaw bloga, szkoda, tyle pracy nad nim,

    OdpowiedzUsuń
  4. hmm nie oglądałam filmu, ale jako że lubię tą tematykę, to muszę za nim poszperać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie słyszałam o nim! nie wiem czemu ale jeden z twoich komentarzy wrzuciło mi do spamu i dopiero to odkryłam :( pozdr i zapraszam na nowy post

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie oglądałam jeszcze tego filmu. :P I chyba nie obejrzę, bo mnie takie filmy przerażają. xd

    OdpowiedzUsuń
  7. muszę zobaczyć ten film, lubię takie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. nie no musze to zobaczyć bo mnie zachęciłaś tą recenzją :)

    nie ważne ile ważne że biegasz ( nawet w miejscu ) :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje bardzo za każdy komentarz oraz odwiedziny na moim blogu ♥ . Wchodzę na każdego bloga więc wystarczy zostawić link! Obserwuje każdy blog, który mi się spodoba.