piątek, 20 grudnia 2013

Now is good. #135.

Now is goodUmierająca na białaczkę dziewczyna postanawia wykorzystać jak najpełniej ostatnie miesiące życia, które jej pozostały. Film oglądałam w sumie dwa razy i dwa razy na nim płakałam. Premierę miał 19 września 2012r, gatunek to dramat. Według mnie jest świetny, według mnie nie da się na nim nie płakać. I polecam każdemu kto nie oglądał, bo naprawdę warto. Film został pokazany bardzo realnie i jest o wiele bardziej interesujący niż się wydaje. Co prawda wielu uważa, że jest bardzo przewidywalny, ale czego innego można się spodziewać po takim filmie(?).

Post miał pojawić się wcześniej, ale po 3 dniach znów laptop mi padł, może jutro będzie zrobiony, ale znów wszystkie zdjęcia przepadły.. Jedyny plus, że znalazłam samochód do kupienia! Jutro albo w niedziele jadę go zobaczyć! ;)


Postanowiłam jednak ściąć włosy i zrobić coś z nimi, nawet jeśli mam potem żałować, w końcu i tak odrosną. W następnym poście postaram się pokazać co chce zrobić ;) 

____________________________________
Nie wierzę w nic już, bo moja wiara,
sprawiła, że cały mój świat przestał się starać.

5 komentarzy:

Dziękuje bardzo za każdy komentarz oraz odwiedziny na moim blogu ♥ . Wchodzę na każdego bloga więc wystarczy zostawić link! Obserwuje każdy blog, który mi się spodoba.