czwartek, 2 lipca 2015

Gdybym była Tobą - recenzja! #244.

No więc dzisiaj zaczynam recenzje książek - będą one pojawiać się co czwartek (mam taką nadzieje) Dużo już takich recenzji napisałam - więc jak ktoś jest ciekawy niektórych książek wystarczy wejść na etykiety. Jest tam również bardzo dużo fajnych książek, które warto przeczytać - moje ulubione, więc zachęcam.

 Dzisiaj recenzja książki "Gdybym była Tobą" Autorki Julli Llewellyn - jest ona pisarką oraz dziennikarką najbardziej lubianą przez Brytyjki. W Polsce tłumaczeniu pojawią się jej 3 książki. "Podróż bezślubna" oraz "Żona idealna".
Stron: 575.

"Życie Natashy kręci się wokół Kariery i ukochanego mężczyzny - niestety już zajętego. Sophie ma byle jaką pracę i cudownego chłopaka.. Lecz nawet po 4 latach związku nie może go nazwać narzeczonym." - "Natasha i Sophie przyjaźnią się od najmłodszych lat. Natasha zawsze była tą bardziej inteligentną, a Sophie atrakcyjniejszą, i do tej pory jakoś im to nie przeszkadzało. Niespodziewanie w ich relacje wkrada się zazdrość. Przyjaciółki będą musiały się zastanowić, ile warto poświęcić dla gasnącej miłości, czy małżeństwo jest zawsze przysłowiową wisienką na torcie i jak sprawić, by zwykły romans dawał poczucie spełnienia? Wnioski mogą okazać się zaskakujące.."


Moja opinia o książce: Na pewno nie żałuję żadnej minuty spędzonej przy tej książce, jest ciekawa, intrygująca, dobrze się ją czyta - lekko i przyjemnie. Książka o przyjaźni, miłości, romansie. W powieści pojawia się także przyjaciel dziewczyn - Marcus, mąż pięknej Lainey, który przechodzi kryzys małżeński. Ich przyjaźń po szkolę nadal trwała i nie zapomnieli o sobie. Początek nie czytało mi się tak fajnie jak to było później. Pod koniec książki dziewczyny "zamieniają się miejscami". Natasha wychodzi za mąż, zostaję Panią domu, a jej przyjaciółka zaczęła zajmować się sobą, odnosić sukcesy. Książka według mnie warta przeczytania, nie jest to żadne arcydzieło jak dla mnie, ale przyjemna i nie jest ciężka co dla mnie jest najważniejsze. Nie mogę porównać tej książki wcale do moich ulubionych, ale uważam, że warto polecić i spędzić wolny czas przy niej, na pewno nic straconego. 
"Szczęście kryje się nie zawsze tam, gdzie go szukamy."

Znajdziesz mnie tutaj:

18 komentarzy:

  1. Świetna recenzja! Jeszcze nie słyszałam o tej autorce, ani o jej książkach, jednak jak skończę książkę, którą czytam w tym momencie to może wezmę się za tą. Ostatnio właśnie szukałam czegoś lekkiego i przyjemnego. :)
    http://princessdooomiii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę, kupiłam ją kiedyś z Panią Domu. Na pewno w końcu ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak będzie w bibliotece tak książka to na pewno wypożyczę :)
    Super recenzja.

    http://narysowanna.blogspot.com - Zapraszam nowy post.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lovely blog!

    http://differentcands.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz słyszymy o tej książce ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio się zastanawiałam czy ją wypożyczyć :)
    Poklikasz w linki w tym poście? Zapraszam również do konkursu i wspólnej obserwacji :)
    http://bruneheureuse.blogspot.com/2015/07/lucluc-wishlist.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomimo że wolę kryminały, to wyślę kogoś po tą książkę do biblioteki. Po Twojej recenzji chciałabym zobaczyć czy ja też się do tego przekonam :)
    Pozdrawiam :)
    Mój Blog - klik!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy raz słyszę o tej książce, jeżeli ją znajdę tutaj na pewno wypożyczę, dzięki ;)

    Zapraszam do mnie na nowy post + filmik :)
    http://niikla.blogspot.de/2015/07/wakacje-get-ready-with-me.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam okazji jej czytać ale gdy trafie na nią w bibliotece na pewno ją wezmę
    Pozdrawiam,Madda
    blog ->klik

    OdpowiedzUsuń
  10. też czasem lubię czytać takie książki, ot dla relaksu :) jednak zdecydowanie bardziej lubię czytać kryminały :D

    OdpowiedzUsuń
  11. ja raczej nie czytam takich książek ale moja mama takie uwielbia :D
    zapraszam do mnie :> obserwujemy ?
    http://kwiatonator28.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie słyszałam o tej książce :) może kiedyś...

    jeśli masz ochotę na obs/obs, zacznij, odwdzięczę się tym samym :)
    zapraszam :)
    olkoz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. chyba w najbliższym czasie ją przeczytam :)
    mogłabyś poklikać w linki na moim blogu?

    http://photo-andyou.blogspot.com/2015/07/dresslink.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetna recenzja. Koniecznie muszę przeczytać tą książkę :) Zostalaś nominowana do LBA na moim blogu.
    Pozdrawiam,
    szwajjka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. fajny blog! :)
    obserwujemy?
    zapraszam: http://goo.gl/9Y44Vl

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje bardzo za każdy komentarz oraz odwiedziny na moim blogu ♥ . Wchodzę na każdego bloga więc wystarczy zostawić link! Obserwuje każdy blog, który mi się spodoba.