poniedziałek, 7 stycznia 2013

#60. Karty. Koniec postow? przerwa?.

Choroba mi nie daje żyć, ze mną coraz gorzej i mimo, że powinnam siedzieć w domu i zdrowieć to nie moge, bo za dużo sprawdzianów, kartkówek, ale dam radę, muszę ;) . Przed chwilą wróciłam z kart od Dawida i Łukasza na których byłam z Ulą i Gosią i chlopacy grać nie umieją! ale o tym to juz kazdy dobrze wiedział. Zresztą z nimi takie granie to nie granie, ale przynajmniej pośmiać się można ;) . Mój dzisiejszy dzień jest najgorszym dniem jaki miałam kiedykolwiek, brak humoru i czegokolwiek, no teraz jest troche lepiej ;) .



A tak poza tym chciałam skończyć z pisaniem na blogu. Nie pytajcie dlaczego, ale tak miałam, pewnie nie jedna osoba tak miałam, która pomyślała 'w dupie to mam, wiecej nie napisze' i ja tak miałam przez kilka dni i wcale nie chodzi o to, że nie ma. Po prostu nie chciałam pisać, nie mam na to siły, może ostatnie sytuacje doprowadziły do tego, a na pewno wczorajsza. Kiedy to przyjaciel okazuje się.. właśnie kim? Nie wiadomo nawet jak to nazwać, nie wiem czy to z zazdrości czy czemu? No trudno. Po prostu mimo, że nie chciałam, zakonczyłam tą znajomość, żeby wiecej takich sytuacji nie bylo i moze bede tego zalowac, ale jeszcze nie dziś. Zawiodlam się bardzo.. I przepraszam, że po prostu, bez wyjaśnień zakończyłam tą znajomość, ale mialeś wybór i chyba teraz będzie tak najlepiej. Wracając do tematu, chciałam zakończyć, jednak będąc dzisiaj w szkole, pomyślałam, że NIE, że tego nie zrobie, nie calkowicie. Zawiesze to jak na razie. Nie wiem na ile, czy na pare dni, czy na tydzień, dwa.. Na jakiś czas na pewno, a może wróce tu już za 4 dni jak się ferie zaczną? nie wiem, naprawde nie wiem, ale wrócę na pewno i to mogę obiecać ;) . Najgorsze jest gdy myśle 'jestem szczęsliwa' a nagle coś się posypie.. i nie ma nic. Dawno nic tak dlugiego nie napisałam, no cóż. Idę teraz coś porobić ;) . Miałam się uczyć na matme, ale nic pierwszy raz nie kumam. // Chorobo uciekaj!  



'Znów wole patrzeć za szyby na świat, skoro kolejny brat, to fałszywy brat..'


++ Więc 3tygodnie ferii, musiałam przez ten tydzień siedzieć w domu i wyleczyć grype i tak wyleczyłam i co z tego skoro teraz bierze mnie coś innego?. A to jest jeszcze gorsze niż grypa, bo łzy lecą bez powodu.. W niedziele wybieram się na WOŚP więc myśle, że już w poniedziałek, a może nawet w niedziele coś napisze ;) . Jednak nic nigdy nie wiadomo.

http://ask.fm/Madziisz


10 komentarzy:

  1. Zdrowiej, wyjaśnij wszystkie sprawy i wracaj! Trzymaj się, 5.

    OdpowiedzUsuń
  2. A jak to zrobić? Bo tak szukam i znaleźć nie mogę. :C
    Pisz dalej! Jak masz doła, to przeczekaj. W końcu wróci ochota :) Poza tym, na blogu można się wyżalić, zawsze znajdzie się ktoś, kto Cię zrozumie! :) Ja tam trzymam kciuki, za Twoją poprawę humorku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zrobisz jak uważasz... A życie czasem jest brutalne, ale cóż trzeba się zmierzyć i żyć dalej... Ale życie też jest piękne! :))

    OdpowiedzUsuń
  4. No, ja w sumie też wolę mieć to w sobie, ale później wybucha z podwojoną siłą, czasem trzeba wszystko z siebie wyrzucić. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. No, tego akurat nie mam w zwyczaju :D

    OdpowiedzUsuń
  6. wszyscy teraz chorują!!! zdrowiej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdrówka! ;] zapraszam
    www.yesnoana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Każdemu w sumie może się zdarzyć :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja pamiętam jak grałam kiedyś z kolegami w pokera rozbieranego, mnie dziadek nauczył w dzieciństwie na groszaki grać, a oni nie potrafili. Zlitowałam się nad nimi gdy byli za samej bieliźnie :P zdrowia :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje bardzo za każdy komentarz oraz odwiedziny na moim blogu ♥ . Wchodzę na każdego bloga więc wystarczy zostawić link! Obserwuje każdy blog, który mi się spodoba.