czwartek, 8 listopada 2012

#22.

Ironia życia i jej najgorsze strony dopadły mnie w najmniej spodziewanym momencie. W życiu zdarzają się chwile, w których jesteśmy źli na Boga, za to że pozwolił nam na chodzenie po tym świecie, na rodziców, za to, że kiedyś zachciało im się mieć dziecko. Jesteśmy źli dosłownie na wszystkich i na wszystko. A dlaczego? Bo scenariusz życia okazuje się pasmem porażek, które rozrywają nasze serca na miliony maleńkich kawałeczków. Tak jak moje. Czułam, jak cała sytuacja rozdzierała mnie od środka. Czułam się zupełnie bezradna, pusta w środku niczym jakaś plastikowa lalka. Kolejna najgorsza rzecz jaka spotyka ludzi na drodze życia, to bezradność. To, że każda chęć naprawy czegoś, zostaje brutalnie wymazana z umysłu, to, że najjaśniejszych i przy tym najgorszych rzeczy nie da się zmienić. Nie da się cofnąć czasu. Nie da się zwrócić nikomu życia. Bo przecież rodzimy się po to, żeby żyć, a żyjemy po to, żeby umrzeć.
Taka już jest kolej rzeczy i nikt do jasnej cholery na to nie wpłynie! Bo życie jest takie, że zasrany system zasad nigdy nie ulegnie zmianie i są rzeczy, które cała populacja ludzka chce zmienić, ale i tak nic na to nie poradzą. Dlaczego? Bo tak już musi być. // http://ask.fm/Madziisz .

Nie mam już Ciebie, największa strata.
Nienawidzę za to siebie życia i całego świata.
Nie potrafię o Tobie zapomnieć.

heueheue, takie tam, stare, ale lubie je ;).


2 komentarze:

Dziękuje bardzo za każdy komentarz oraz odwiedziny na moim blogu ♥ . Wchodzę na każdego bloga więc wystarczy zostawić link! Obserwuje każdy blog, który mi się spodoba.